poniedziałek, 1 listopada 2010
Dlaczego nic nie dzieje się po mojej myśli ? Chcieć, starać się, robić dobrze ... a i tak z tego nic nigdy nie wychodzi. Może mam zrezygnować ? Już sama nie wiem... to wszystko mnie przerasta. Przestaje wierzyć w cokolwiek. I kogokolwiek. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć ... może mnie to tak naprawdę nie dotyczy ? I nigdy nie dotyczyło ? Może ja sobie to sama wymyśliłam ? To po co się tak działo ? Dlaczego to wszystko miało miejsce ? Czemu akurat ja ..? Setki pytań - zero odpowiedzi. To mnie już irytuje ! Ale nie mogę ot tak przestać. Gdyby to wszystko było takie proste jak się wydaje ... Ehh, mam dość. Szczególnie własnej osoby w tym momencie. Aaaaaaaggghhhrrr ! Zaraz tu oszaleję :(
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz