wtorek, 1 listopada 2011

Już prawie miesiąc minął, odkąd wróciłyśmy z Japonii. Myślałam, że to tam czas goni jak wściekły. Teraz twierdzę, że to tutaj dni przeciekają mi przez palce z niesamowitą prędkością. Nic nie robię, codziennie ta sama monotonia, nic nowego. Co z tego, że widziałam już się z większością znajomych... Czuję się tu źle. Do tego muszę znaleźć jakąś pracę, bo na darmo w domu nie chcę siedzieć, a mam rok przerwy od nauki. No właśnie, tu po raz kolejny rodzi się pytanie w mojej głowie - iść na studia, czy od razu wyjechać stąd na stałe i nie przejmować się tym? Chciałabym studiować. Ech, dlaczego to musi być takie trudne? Podejmowanie tych wszystkich decyzji, zastanawianie się czy robię dobrze, czy źle... To mnie już przytłacza i to od dawna :|

Czego ja chcę? Sama nie potrafię tego określić. Zawsze mam z tym ogrrrromny problem. Jestem chyba zbyt miła dla ludzi, każdy mi to mówi. Nie potrafię skrzywdzić innych i ich po prostu olewać... wolę sama trochę pocierpieć a inni niech będą szczęśliwi. Fuck. Nie ogarniam sama siebie.

PS: Sylwia, martwię się o Ciebie! Mam nadzieję, że nie jest tak, jak pisałaś... bo inaczej uduszę tego kretyna! Niech nawet mi się nie pokazuje na oczy!


4 komentarze:

  1. ah wiem co czujesz - po takiej podróży trudno się pozbierać do kupy i wrócić do szarej rzeczywistości...

    OdpowiedzUsuń
  2. dokładnie. teraz ta podróż wydaje mi się taka nierzeczywista jakby była tylko snem, ale wtedy czułam, że naprawdę żyję i koniecznie muszę tam wrócić bo odczuwam niedosyt ;)
    i dziękuję bardzo^^ ja z kolei z moich chłopakiem planujemy w przyszłości zwiedzić japonię ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Może ja i nie byłam w Japonii czy innym azjatyckim kraju ale i tak nie wiem sama też już czego chcę. Na Tajwanie czekają na mnie cudowni ludzie być może do nich polecę już nie długo. Mam taką nadzieje przynajmniej i nie wiem czy przy okazji zbierać na kurs chińskiego na Tajwanie i tam zostać i pójść na studia czy tutaj zostać na studiach pójść na UJ i jeździć na wymiany do Tajwanu. Po prostu to wszystko jest takie trudne. A siedzieć tutaj nie mam zamiaru XD

    OdpowiedzUsuń
  4. ja byłam jedynie ponad miesiąc - następnym razem muszę się wybrać koniecznie na dłużej >.<
    no, a od Japonii zaczęła się moja fascynacja azją, więc nie ma to tamto, muszę tam pojechać ;D

    OdpowiedzUsuń