środa, 23 listopada 2011

Hmm, od czego by tu zacząć?
Dobija mnie już ta szara codzienność. Co zrobić, żeby to zmienić?! Wszystko jest przeciwko mnie -_- ciężko jest. Szkoda, że wiele osób tego nie rozumie. Powoli przestaję radzić sobie ze wszystkim. Naprawdę chciałabym już wrócić do Japonii. Ale jeszcze... za wcześnie. Poważnie zastanawiam się nad studiowaniem w tym kraju. Tylko przeraża mnie ilość i poziom egzaminów, do jakich musiałabym wcześniej podejść. Do tego musiałabym tam spędzić całe 5 lat bez możliwości powrotu chociaż na tydzień do PL. W sumie to akurat nie za specjalnie by mi przeszkadzało ;) Móc studiować architekturę w Japonii... coś wspaniałego! Nic, tylko próbować. Tym razem nikt mi w tym nie przeszkodzi. 

Poza tym nie ma co więcej pisać. Jeśli miałabym opisywać moje dni, to każdy wyglądałby tak samo - spałam do 12, wstałam, zjadłam śniadanie, prawie cały dzień siedziałam przy kompie, oglądałam dramy, raz czy 2 razy na tydzień wybrałam się na zakupy. Cudowne życie, nieprawdaż? Aghrrr... niech ktoś to zmieni! 

Tak w ogóle przypomniał mi się pewien wypad na piwko i ramen. Zdjęcie zamieszczam poniżej :) takie jeszcze małe wspomnienia z Japonii...

Mniamciu piwko i ramen :) aaa i gyoza!

2 komentarze:

  1. nikt tego za Ciebie nie zmieni ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem Ci szczerze, że niestety jeszcze nie byłam w Japonii. Moim celem życiowym jest wyjazd do tego kraju i mam zamiar go zrealizowac bo uważam że urodziłam się w złym miejscu i czasie. Bardzo chciałabym byc śnieżnoskórą, czarnowłosą Japonką:)Niestety jest to niemożliwe,ale wyjazd tam, jak najbardziej:) Staram się robic wszystko by móc to zrealizowac:)

    OdpowiedzUsuń