środa, 18 sierpnia 2010

トキオ

Wczoraj skończyłam oglądać "Tokio (Chichi e no Dengon)". Jeeej, cudowna drama ... Nie wiem, dlaczego nikt nie chce jej przetłumaczyć na j. polski. Tak się ją świetnie oglądało! Koniec dosyć, hmm... smutny a zarazem ciekawy. Mogłoby być inaczej, ale wtedy nic by do siebie nie pasowało. Mimo wszystko takie zakończenie było odpowiednie. Szkoda mi tylko tytułowego Tokio, biedny ... Mogłabym coś więcej napisać ogólnie o dramie, ale po co ? To tylko moje osobiste odczucia, wrażenie, jakie wywarła na mnie drama. Ale Sho jak zawsze grał świetnie :) Tyle. Ech, naprawdę fajnie się oglądało. Polecam jak najbardziej.


Hyhy, z dramki ^^ 



Ostatnio obejrzałam też "Ryuusei no Kizuna". Oczywiście ta drama też świetna. W sumie wszystkie dramy, jakie oglądałam, były fajne. Nie trafiłam raczej jeszcze na taką, która by mi się nie podobała. Hmm ... no tak, nie było takiej.


Wczoraj nareszcie zrobiłam badania na prawko i dziś mogłam już zacząć kurs. Ale jak mi się przypomina droga powrotna ... nie dość, że jechać całą drogę (rowerem) na wciśniętym hamulcu tyle kilometrów, koło ledwo się trzymało, to do tego później odpadło ! Haha. Nie ma to jak jechać u A. na bagażniku ze swoim rowerem na plecach. Jeden dobry człowiek się zatrzymał i nam 'pomógł' chociaż trochę. Ale droga nam zajęła prawie 1,5h, a powinna niecałe 30min tak myślę ... jak sobie o tym przypomnę, to to wszystko wyglądało jak w jakimś filmie, haha. Ale trening z tego był całkiem niezły, jeszcze mnie ręka boli przez tą wbijającą się śrubkę. Masakra, to było okropne! Nigdy więcej nie wsiądę na ten rower. Tak, to był mój cudowny prezent, jeszcze komunijny. Dokładnie - BYŁ. Już nigdy nim nie będę jeździć, nigdy ! Oj nie, nie popełnię tego błędu po raz kolejny, haha.
A w ogóle to przeraża mnie to, że za 2 tygodnie znowu szkoła. Może nie tyle sam ten fakt, ale bardziej to, że znowu zmarnowałam wakacje. Było czasem kilka fajnych rzeczy, trochę się działo, ale mimo wszystko kiedyś było jakoś ciekawiej. Jeejku ...



なんだかあなたの事思い出すの勿体ないよ ...
あたしだけの物にしてをきたいから.

3 komentarze:

  1. widze że również przerzuciłaś się na blogspota;D
    podziwiam Cię jeśli chodzi o nauke japońskiego, tak mi sie wydaje że to trudny język. prawda?

    OdpowiedzUsuń
  2. hehe nie widać tego po mnie;D tak wiem;p
    od dziecka taki bzik na punkcie tego mam;D
    a ciotka widząc rysunki powtarzała: Ty to będziesz projektantką mody xD wszystko z czasem sie okaże, jeśli nie projektowanie to na pewno bede cos robic co wiąze się z modą, może stylizacja;D na razie nie myślę, po prostu robię to co lubię xD

    OdpowiedzUsuń
  3. nie lubie sie chwalić, są osoby które widziały moje rysunki itd, robili wielkie oczy, ale ja w sumie nie widze czym sie niby tak zachwycają, dla mnie jak zwykle moje rysunki wydają sie przecietne, albo takie ze chce podrzec w złości ze nie jest idealnie takie jakie sobie wyobrażałam.

    OdpowiedzUsuń